Chiny

Chiny. Pastwo gdzie mieszkańcy nie koniecznie rozumieją jak ciekawa i wartościowa jest ich przeszłość. Pieniądz nade wszystko. To tu pani przewodnik przez cały dzień nie potrafiła zrozumieć dlaczego chcemy oglądać kolejny grobowiec cesarza zamiast robić zakupy – „przecież tam wszystko poniszczone, a tutaj wytwórnia jadeitu, Amerykanie kupują!” To w Chinach  w hotelach są wszędzie napisy o zakazie usług seksualnych na terenie obiektu lub wręcz seksu w hotelu, ale w każdym pokoju jest płatny zestaw zawierający lokalne wersje viagry i inne przybory. To w Chinach zwierzęta są rzeczą lub zabawką bardziej niż w pozostałych krajach azjatyckich. To kraj ludzi, którzy z punktu widzenia przeciętnego Europejczyka kompletnie nie umie się zachować. Charkanie i plucie w praktyce na okrągło przez obie płcie (na chodniku trzeba uważać podczas wiatru żeby nie oberwać), robią to nawet w pomieszczeniach zamkniętych (tacka w przedziale, w pociągu nie jest na owoce…to spluwaczka). Głośność jedzenia też nam może przeszkadzać. Z drugiej strony, to kraj ludzi, którzy sami mając 80 lat ustępują miejsca w autobusie turystom….

Zapraszam do oglądania